Bielszowice i młyn Marków.
"Wzmiankowani tutaj młynarze byli właścicielami młynów wodnych położonych nad „wodą bielszowicką", czyli „wodą kochłowicką" albo Kochlówką. Woda ta jest dziś rzeczką prawie nieznaną, niegdyś atoli, w czasach, o których się mówi, była to znaczna rzeka. W czasie powodzi groziła zawsze zalewem okolicznych pól, i dla tego do ochrony tychże wzniesiono nawet tamy. W tych czasach wielkiego bogactwa wód, na Śląsku Górnym istniała w Kochlówce przedewszystkiem dosyć znaczna hodowla ryb. Prawo łowu posiadał tylko dziedzic i proboszcz, nieco tylko z obfitości ryb odpadło obywatelom. Dalsze znaczenie rzeczki Kochłówki polegało na popędzie wyżej wzmiankowanych młynów wodnych. W późniejszych czasach młyny te nie upadły, przeciwnie liczba ich się powiększyła. Na pierwszem miejscu wypada mianować młyn Marków, który 1743 r. znajdował się w rękach sławnego Tomasza Marka."
Powyższy fragment pochodzi z Historycznego Zarysu, który został napisany przez Ks. Prob. Dr. Józefa Knosałę a dotyczył: Bielszowic, Pawłowa i Kończyc, książeczka została wydana w roku 1928, jest dostępna w internecie.
Fragment ów dotyczy Bielszowic i krótkiego opisu o młynach, Ksiądz Knosała wymienił młyn sławnego Tomasza Marka (6xpradziadka), który również został zaznaczony ma mapie Kartografa Christiana von Wrede. Zastanawiałam się nie raz, dlaczego ten Tomasz był sławny? Zagadka się chyba rozwiązała, mianowicie ks. Józef pomylił się przy odczytywaniu źródłowego dokumenty, zapewne chodziło o słowo "Sławetny" po łacinie Famutus. Cóż to oznacza? zdania są podzielone, jedni mówią, że uczciwy, inni, że szlachetny, a jeszcze inni że - Famatus /sławetny, oznaczało po prostu mieszczan z dziada pradziada. Najbardziej mi się podoba teoria, że Tomasz Marek mógł mieć statut drobnej szlachty.
Fragment mapy z lat 1747-1753.

Komentarze
Prześlij komentarz