Oma Teresa Jadwiga
Moja Oma Teresa, czyli mama mojej mamy urodziła się 17.10.1896 w Głogówku jako córka Karola Kopacza i Franciszki z domu Olbrich. Była jedynym dzieckiem tej pary, ale nie jedynym mojego praopy Karola, ale o tym jeszcze napiszę. Oma Teresa Jadwiga, była w rodzinie znana z drugiego imienia i nawet to imię miała napisane na nagrobku. 19.09.1920 roku w Głogówku wyszła za mąż za Pawła Pisarczyka i zamieszkali w nowo wybudowanym domu w Mochowie. Oma urodziła 11 dzieci z czego troje dzieci zmarło.
Oma Teresa odeszła, kiedy miałam 18 lat i powinnam wiele pamiętać, ale niestety tak nie jest. Nie była babcią czułą, opiekuńczą, miała wiele wnuków, a ja byłam jedną z nich i mieszkałam daleko. W dzieciństwie, kiedy przyjeżdżałam w czasie wakacji, witałam ją przelotnym cmoknięciem i to dopiero po słowach mojej mamy „ przywitaj się z Omą”, a potem już biegłam dalej, także nie miałam relacji z z moja babcią, takie jakie ma moja córka ze swoją babcią. W każdym razie Tereska na pewno była bardzo pracowita oraz uparta. po śmierci swojego męża (†1970), przejęła całe gospodarstwo i rządziła twardą ręką. Gospodarka miała trafić w ręce najmłodszego syna Józefa (Herberta), ale zakochał się w pomocy domowej z Dobieszowic, a to już był pewnego rodzaju rolniczy mezalians, po paru latach wyprowadzili się do Gwoździc, gdzie mieszkają do dziś. Natomiast całe gospodarstwo w Mochowie przejął wnuk Jan, który po śmierci Omy, wszystko sprzedał niestety w obce ręce, a mogło być inaczej!
Mam tylko jedne zdjęcie Omy gdy była młoda, ja pamiętam ją tylko jak już była leciwa, w końcu miała 72 lata, kiedy się urodziłam.
Na zdjęciu moja mama, pierwsza z lewej, trzyma mnie Jadwiga Uliczka z domu Pisarczyk, siostra mamy. Dalej stoi mój tata i Oma Pisarczykowa.
.jpg)
Komentarze
Prześlij komentarz